🤯 To rozwiązanie jest bez sensu
W jaki sposób dyskutować nad rozwiązaniami? Zapominając o nich, możemy zdezorganizować pracę całego zespołu.
Produkty cyfrowe tworzą ludzie. To oni swoim doświadczonym okiem patrzą na problemy klienta oraz wybierają rozwiązania, które będą najlepsze. Dlatego właśnie ignorowanie czynnika ludzkiego w pracy inżynierskiej jest tak poważnym błędem – w ten sposób tracimy kluczowy element rzeczywistości produktowej. Doskonale obrazuje to koncepcja Sociotechnical System:
Wyzwania techniczno-osobowe często pojawiają na przykład w procesie wyboru optymalnego rozwiązania problemu. Przy złym podejściu, ten proces potrafi zaskakująco mocno dezorganizować pracę całego zespołu. Zamiast racjonalnie wymieniać poglądy i doświadczenia, kłócimy się o to, które rozwiązanie będzie najlepsze. Jak wygląda to w praktyce i, przede wszystkim, jak możemy to naprawić?
Typowy przykład
Na pewno byłeś/aś świadkiem takiej sytuacji. Spotykacie się całym składem zespołu produktowego. Chcecie wybrać najlepsze rozwiązanie dla problemu, który musicie rozwikłać. Ktoś podrzuca swoją propozycję. I pada riposta:
To rozwiązanie jest bez sensu. Nie widzę tego. Skupmy się na XYZ.
W tym momencie może się pojawić jedna z dwóch reakcji:
Gdy proponującemu zależy na przeforsowaniu danej propozycji, rozpoczyna się przekrzykiwanie. Możliwe, że zaczniemy się przerzucać mało wnoszącymi obelgami w stylu „To twoje rozwiązanie jest bez sensu". Na to znów pojawi się odpowiedź „Nie no, przecież Ty się na tym w ogóle nie znasz". Dyskusja dryfuje w stronę chaosu, zamiast prowadzić do rozwiązania problemu.
Jeśli proponującemu nie zależy na wprowadzeniu propozycji w życie (albo nawet na powodzeniu całej inicjatywy), to po prostu się zamyka. Efekt? Ucieka nam ciekawe spostrzeżenie, które może zaważyć na powodzeniu rozwiązania problemu.
Co łączy oba te przypadki? Nie rozumiemy siebie, ani nie pracujemy nad rozwiązaniami.
Wpływ na produkt i zespół
Negatywne komentarze, które nie są poparte konkretnymi argumentami, obniżają morale zespołu. Członkowie dyskusji czują, że ich pomysły są arbitralnie negowane, co prowadzi do spadku motywacji i zaangażowania.
Dodatkowo, taki sposób odrzucania pomysłów antagonizuje zespół. To natomiast rodzi podziały. Zamiast pracować razem nad rozwiązaniem problemu, zaczynamy rywalizować ze sobą. Nietrudno się domyślić, że długofalowo nie służy to celom produktu.
Nie sztuką jest odrzucić pomysł – sztuką jest tak przekazać nasz punkt widzenia tak, aby druga osoba to zrozumiała.
Jak więc zrobić to w sposób skuteczny i empatyczny? Warto pamiętać o dwóch kluczowych aspektach:
Merytorycznym
Psychologicznym
Strona merytoryczna
W tym obszarze skupiamy się nad skutecznym przekazaniem tego, o co nam chodzi, gdy mówimy „To rozwiązanie jest bez sensu". Błędnym jest założenie, że członkowie zespołu „czytają nam w myślach" i sami zrozumieją, co jest powodem naszej reakcji.
W ustrukturyzowaniu myśli można wykorzystać na przykład. Opportunity Solution Tree. Zwykle, jeśli coś nie gra, znajdziemy to na którymś z poziomów tego drzewa.
Na potrzeby praktycznej demonstracji, załóżmy, że::
Tworzymy platformę streamingową w stylu Netflixa.
Padło rozwiązanie: „Pokazujmy reklamy hiszpańskiej ligi piłkarskiej."
Jakie będą konkretne argumenty, dla naszej odmownej decyzji?
Cele
Rozwiązanie może po prostu nie prowadzić celu / celów, które chcemy spełnić. Jeśli tak jest, to bezsensowne wydaje się poświęcanie na nie czasu.
W omawianym przykładzie możemy mieć więc:
Cel: „Zwiększyć oglądany czas klientów portugalskich". — nie adresuje go zaproponowane rozwiązanie.
Merytoryczna odpowiedź: “Twoja propozycja nie adresuje celu zdobycia portugalskiego rynku, ponieważ jest skupiona bardziej na rynku Hiszpańskim. Tym rozwiązaniem łatwiej byłoby zdobyć hiszpańskich klientów.”
Szanse
Rozwiązanie może nie adresować możliwości, jaką chcemy dać naszemu klientowi. Wtedy nasi klienci nie będą chcieli korzystać z rozwiązania.
Możliwość, której nie adresuje rozwiązanie: „Chcę oglądać więcej hiszpańskich romansideł."
Merytoryczna odpowiedź: „Chcemy wpłynąć na klienta, aby oglądał więcej hiszpańskich romansideł. Jednak twoja propozycja sprawi, że raczej będzie oglądać więcej piłki nożnej."
Rozwiązania
Może istnieć inne rozwiązanie, które lepiej adresuje dany cel i możliwość. To rozwiązanie może być np. tańsze w implementacji. Wtedy można je zasugerować, zamiast aktualnego. Należy tylko pamiętać, by mocno podkreślić porównywany aspekt.
Inne, potencjalnie tańsze rozwiązanie: „Mailing, w którym wyślemy informacje o hiszpańskiej lidzie piłkarskiej"
Merytoryczna odpowiedź: „W mojej ocenie twoje rozwiązanie jest drogie w implementacji. Ten sam cel i możliwość osiągniemy wykorzystując mailing."
Założenia
Na najniższym poziomie OST są eksperymenty, które adresują założenia. Teresa Torres opisuje następujące rodzaje założeń, jakie można przyjmować:
Celowości: Czy ktoś tego chce? Czy nasi klienci uzyskają z tego wartość?
Rentowności: Czy powinniśmy to zbudować?
Wykonalności: Czy możemy to zbudować?
Używalności: Czy klienci będą to rozumieli?
Aby wprowadzić w życie dane rozwiązanie, posiłkujemy się wieloma założeniami. Często rozwiązanie wydaje się bez sensu, ponieważ uważamy, że np. czegoś nie da się zbudować. I to również można przekazać.
Założenie wykonalności: „Umiemy pokazać reklamy hiszpańskiej ligi piłkarskiej"
Merytoryczna odpowiedź: „Niestety, wg mojej najlepszej wiedzy, nie jesteśmy w stanie pokazać takich reklam. Nie mamy dostępu do reklamodawców z tego obszaru. Musielibyśmy sami te reklamy tworzyć."
Rozwiązanie psychologiczne
W rozwiązywaniu tego typu konfliktu, nie należy zapominać, że ludzie to przede wszystkim zwierzęta, a później istoty myślące inteligentnie. Dlatego w komunikacji należy się skupiać:
na aspektach merytorycznych (patrz wyżej),
jak i psychologicznych, czyli jak emocjonalnie przekonać drugą osobę.
Nie biorąc pod uwagę tego drugiego, możemy łatwo spowodować, że nasze merytoryczne argumenty nie trafią do odbiorcy.
Co znaczy „Twoje rozwiązanie jest bez sensu"
Może się to wydawać błahe, ale jedno proste zdanie może być bardzo różnie rozumiane przez naszego odbiorcę, w zależności od jego podejścia do nas, nastroju, czy wielu innych czynników. Przykładowo:
Słyszę „Twoje rozwiązanie jest bez sensu"
Myślę „Moje rozwiązanie jest bez sensu" – odnoszę kontrargument do siebie
Myślę „Wymyślałem je na bazie mojej najlepszej wiedzy" – poszerzam zakres poza sam problem
Myślę „To znaczy, że moja najlepsza wiedza jest bez sensu" – kwestionuję szerszy zakres.
Myślę „Czy to oznacza, że ja w ogóle jestem bez sensu"? – zadaję sobie samemu bardzo uogólnione pytanie, odbiegając coraz dalej od pierwotnego znaczenia.
Myślę „Nie, to mój rozmówca się myli" – odpowiadam sam sobie już nie tylko na odrzucenie pomysłu, ale też na zakwestionowanie mojego „ja".
Mówię „Nie znasz się, moje rozwiązanie jest super".
Z pozoru wydaje się, że odbiorca argumentu po prostu odpowiedział na naszą uwagę, ale w rzeczywistości do tej krótkiej reakcji doprowadził cały łańcuch zdarzeń wewnętrznych.
Dlaczego tak się dzieje? Ludzie naturalnie odpowiadają w ten sposób na atak (którym jest tak silne zakwestionowanie danego rozwiązania). Zamykają się też przy okazji na nasze argumenty, niezależnie od tego, jak bardzo racjonalne by nie były. Aby więc skutecznie dotrzeć do danej osoby, warto poznać inne metody krytykowania, czy też udzielania informacji zwrotnej.
Sztuka konstruktywnej krytyki
Aby informacja zwrotna dotarła do odbiorcy i wywarła zamierzony efekt, warto sięgnąć po parę psychologicznych „sztuczek". Sam z sukcesem wykorzystuję porady z książki How to Win Friends & Influence People. Poniżej przedstawiłem kilka z nich:
Okazuj szacunek dla zdania drugiej osoby. – „Nie do końca czuję twoje rozwiązanie, ale pewnie czegoś nie rozumiem. Przejdźmy przez nie jeszcze raz."
Zacznij swoją wypowiedź w przyjaznym tonie. – “Twoje rozwiązanie jest wartościowe. Widzę w nim jedno założenie, które chciałbym przedyskutować zanim przejdziemy dalej.”
Zwracając uwagę na czyjeś błędy, zrób to pośrednio. – “Zastanawiam się nad możliwością dowiezienia tego rozwiązania. Zwróciłem na to uwagę, ponieważ na codzień pracuję przy XYZ i jest to mój chleb powszedni”.
Sympatyzuj z pomysłami i pragnieniami drugiej osoby. – “Podoba mi się twoje rozwiązanie. Przysłuchując się dyskusji, wymyśliłem też własne. Pomyślmy, jak możemy je połączyć.”
Pozwól drugiej osobie zachować twarz. – “Myślę, że nieporozumienie wynika z mojej winy, ponieważ nie wspomniałem wcześniej o ograniczeniach w naszym frameworku”
W ten sposób ułatwiamy drugiej osobie zaakceptowanie naszego punktu widzenia. Nie krytykujemy po całości, a raczej „tworzymy most" łączący przeciwne punkty widzenia.
Podsumowanie
Aby się dogadać w zespole co do rozwiązania, musimy umieć porozumiewać się na poziomie:
Merytorycznym
Psychologicznym
Bez któregoś z tych aspektów, wypracowanie optymalnego rozwiązania jest prawie niemożliwe.
A Ty, jak radzisz sobie ze zwrotem „To rozwiązanie jest bez sensu"? 🤔